Jedna lampka wina dziennie pomaga chronić komórki mózgowe

Czerwone wina po raz kolejny zaskakują. O tym, że jedna lampka wina czerwonego dziennie pozwala znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania na wiele chorób (nowotwór, miażdżyca, choroba niedokrwienna serca) i wystąpienia wielu problemów zdrowotnych (niestrawność, udar, zawał), wiemy od dawna. Co jakiś czas media informują o kolejnych wynikach badań kardiologicznych potwierdzających te tezy.

Jednak wina mają też inne właściwości. W jednym z badań, w którym wzięło udział 19 tys. ludzi, dowiedziono, że alkohol ten sprzyja utracie kilogramów. Oczywiście wina nie są cudownym eliksirem i samo ich spożywanie bez odpowiedniej diety i uprawiania sportu na nic się zda.

Ostatnio pojawiła się informacja, że lampka wina zmniejsza ryzyko zapadnięcia na chorobę Alzheimera. Trzeba jednak dodać, że nadużywanie alkoholu (czyli wypijanie ilości większej niż jedna lampka dziennie) zwiększa zagrożenie tą chorobą.

Badanie przeprowadzono na ponad 3 tys. ludzi mających ponad 75 lat. Okazało się, że u tych, którzy wypijali jedną, dwie lampki (150-300 ml) dziennie, ryzyko choroby zmniejszyło się o 37 proc., a w przypadku osób nadużywających rosło ono dwukrotnie.

Dlaczego tak się dzieje? Alkohol w nadmiarze niszczy komórki mózgowe, w efekcie czego spada efektywność umysłowa, pojawiają się kłopoty z pamięcią, niepokój, a w starszym wieku - demencja.